DIALOG
I TABLICZKA CZEKOLADY.
Wrześniowe reportaże. Gorące dyskusje. Prawdziwe historie.
A gdzie DIABEŁ?
Pozostał w tytule książki Pawła Piotra Reszki.

1. Dziewica
W lubelskiej archikatedrze tłum wiernych. To goście Anny Goliszek, jej przyjaciele, rodzina. Również ci, którzy przyszli pomodlić się na wieczorną mszę oraz ciekawi tego, jak arcybiskup będzie konsekrował dziewicę.(…).
2. Lew
Kłopoty zaczęły się niedawno. Anonimowe donosy na policję. Że u nas słuchać ryki, że komuś coś się może stać. Z najbliższymi sąsiadami relacje mamy bardzo dobre. To może ci, co mieszkają dalej? (…).
3. Bieda
Być bogatym u mnie w szkole to znaczy, że chodzi się ładnie ubranym – mówi Karolina.
– To znaczy jak?
– Błyszcząca spódnica, buty droższe, markowe. Fajny rower za tysiąc dwieście albo komputer za dwa tysiące, i potem można się chwalić, że inni tego nie mają. (…).
Tak rozpoczynają się trzy pierwsze reportaże zbioru pt. “Dioabeł i tabliczka czekolady”. Zbiór liczy kilkanaście prawdziwych historii. Autor reportaży Paweł Piotr Reszka zaskakuje każdorazowo odmiennym tematem. To wnikliwy badasz ludzkich przypadłości, charakterów, zdarzeń, przy czym nie ocenia swoich bohaterów. Opowiada. Rozmowę pozostawia czytelnikowi. To czytelnik zmierzy się z przyczynowo skutkową głupotą i mądrością, nienawiścią i miłością. To kobiety DIALOGU odcisną swoją pieczęć pod każdą przeczytaną historią. Zmierzą się z jej bohaterami i przez pryzmat własnych doświadczeń, życiowej mądrości przeanalizują i przedyskutują. A to czy pytanie o ludzkie zachowanie pozostanie otwarte – dowiemy się pod koniec dyskusji o tej jakże ciekawej książce.
15 września 2016 r.
Do koleżanek została wysłana wiadomość.
Kobiety.
Na świecie są kobiety. W Polsce są kobiety. W Rudzie Śląskiej również. Jednakże te wyjątkowe można spotkać w DIALOGU. Różnią się od siebie kolorem źrenic i wzrostem. Łączy je wrodzona inteligencja. Miłość do słowa. Ich temperament sięga gwiazd, a charakter odmienny łączy je w wyjątkowych dyskusjach. Warto poznać te piękne damy. Zatem przyjdźcie proszę jutro na 18.00 do Sal. Art. Nie bójcie się DIABŁA. On i tabliczka czekolady będą na was czekać. Ja oczywiście również Po długiej wakacyjnej przerwie pewnie napisałyście ciekawy reportaż. Do jutrzejszego słowa.
Oto kilka odpowiedzi.
No Ta to znów się rozpisała i być tu człowieku mądry i odpisz. Do zobaczenia
My nie z tych co Diabła się boją. Czekoladę chętnie zjemy, żeby pobudzić umysły do ostrej dyskusji! Tematy mocne – zdeklarowane dziewice, morderczynie dzieci, jak również biedne dzieci odrzucone przez własne środowisko więc emocji będzie wiele. Cieszę się na jurto, na dawno oczekiwane spotkanie.
witam serdecznie
myślę że po taaaaaaaaakim zaproszeniu wszystkie piękne panie przylecą na skrzydłach i z wielką wręcz diabelską rozkoszą racząc się pyszną czekoladką będą zawzięcie dyskutować, o sacrum, i profanum, i doszukiwać się szczęścia w rzeczach małych, które mamy na wyciągniecie ręki za darmo, a ich nie doceniamy, a także o ludzkich tragediach ludzkim zacofaniu i nieraz głupocie. Lecz wszystko co się w życiu dzieje z czegoś wynika więc NIE MÓW HOP JAK NIE PRZESKOCZYSZ.
Piątek 16 września.
W SALONIKU wszystko przygotowane na przyjęcie gości. Zapach czekolady unosi się w całym pomieszczeniu. Spleciony z zapachem kawy daje diabelskie relacje z podniebieniem.
Czekolada wchodzi w relacje z wszystkimi potrawami, które znalazły się na stole.
Ale najważniejszą strawą dla ducha jest książka.
Dawno nie sięgnęłyśmy po reportaże. Dlatego z zainteresowaniem zostały przeanalizowane wszystkie historie, które opowiedział nam znakomity mistrz reportażu Paweł Piotr Ryszka.
Zaimponował nam kunsztem literackim. Nie jest to lektura do poduszki. Nie jest to książka, która odpręża, bądź powoduje, że jesteśmy zrelaksowani. Przeciwnie.
Te wszystkie historie wymagają głębokiego przemyślenia. Niemal po każdej poznanej historii czytelnik zmuszony jest do kontemplacji. Do rozmowy z samym sobą.To niezwykle pozytywne jeżeli autor potrafi nie tylko dotrzeć do czytelnika, ale pobudzić do refleksji i zastanowienia.
4. Czaderka
Wcześniej nie tańczyłam, ale zawsze miałam takie marzenie.
Wyszłam za mąż, pojawiły się dzieci, ale zawsze starałam się chodzić na występy par tanecznych, by popatrzeć.
Przez całe życie byłam kadrową w Szpitalu Jana Bożego. (…).
5. Relacja
Chłopak pierwszy
Z pokoju Piotrka na ostatnim piętrze obskurnego wieżowca na obrzeżach Zamościa widać sąsiedni blok, a nieco bardziej na prawo komin elektrociepłowni. W pokoju – wersalka, segment z biurkiem, na którym stoi monitor, kilka płyt. Ani jednej książki, czasopisma, na ścianie ani jednego plakatu, sterylnie czysto. (…).
6. Raj
Jestem szczęśliwa i żyję wśród szczęśliwych ludzi.
Mój powiesił się w 1983. Przynajmniej jednego alkoholika mniej. I co z tego było? Wychodziło to to rano, przychodziło w nocy, naszpadłowany tak, że w drzwi nie mógł wleźć. Awantury robił, potrafił zupę z garnka wylać do zlewu, by mi nie dać zjeść. (…).
Mam nadzieję, że tytuły poszczególnych reportaży i pierwsze zdania zachęciły państwa do przeczytania tego zbioru.
“Diabeł i tabliczka czekolady” co się za tym kryje?
Pozostało jeszcze kilka naszych dialogowych pisemnych wypowiedzi.
Tylko prawdziwa poetka potrafi tak pięknie komplementować. Tuwim jeszcze dodaje: „A że Pan Bóg ją stworzył, a
szatan opętał na wieki i grzeszna i święta. Zdradliwa i wierna, i dobra, i zła, i rozkosz, i rozpacz, i uśmiech, i łza, i anioł, i demon, i upiór, i cud. I szczyt na chmurami, i przepaść bez dna. Początek i koniec…” Do zobaczenia z udziałem tabliczki gorzkiej czekolady.
A czekolada poprawia nastrój i łagodzi ból. Do zobaczenia
“Słodkie żywioły we mnie śpią mogą lawiną runąć złą. Żarem pustyni spalam cię fatamorganą staję się. Jestem kobietą wodą, ogniem, burzą, perłą na dnie. Wolną jak rzeka. Nigdy, nigdy nie poddam się. JESTEM KOBIETĄ”.
“Kobieta najdelikatniejszy twardziel świata”.
Po coś każdy z nas otrzymał dar życia. Niektórym wyjątkowo się ono gmatwa, albo gmatwają je innym. Mnie, drogie koleżanki pisane było kiedyś spotkać się w DKK i czerpać z tej okazji ogromne korzyści. Szkoda, że tym razem nie mogę być z Wami, ale rozumiecie – tu czekamy na nowe życie. Pozdrawiam ze słonecznego Poznania!
W Dialogu zawsze co się dzieje. Czas pisze nasze scenariusze. To nasze dialogowe reportaże, jeszcze nie spisane, ale kto wie?
W Dialogu rodzą się dzieci, w Dialogu wychodzą za mąż nasze córki, żenimy synów, obchodzimy urodziny. Ot samo życie!
W tym roku pewnej sierpniowej soboty przy ołtarzu stanęła córka Marty. Dziś Marta dzieli się z nami radością, że została szczęśliwą teściową. A my do tego szczęścia chcemy przyczynić się skromnym prezentem. Nowożeńcom życzymy miłości….
Urodzinowe życzenia przyjęły: Gabrysia i Zosia.
Sto lat dla koleżanek.



Po tych uroczystych chwilach pora wrócić do rozmowy o książce.
A pochlebne opinie sprawiły, że było o czym dyskutować.
Czy znalazłyśmy odpowiedzi na postawione pytania? Czy nasze emocje sięgnęły zenitu. Do jakich konkluzji doprowadził nas autor, który niczego nie ocenia. W tekst nie wkradła się najmniejsza nawet osobista jego opinia. To nam czytelnikom pozostawił ogromne pole manewru. To my mamy toczyć te wojny i spory. To my musimy zrozumieć.
27. Brat
Nauczyłem się, że człowieka trzeba szanować nie ze względu na jego pozycję społeczną, bogactwo, pochodzenie, ale dlatego, że jest człowiekiem. Do tego wniosku doszedłem po wielu rozmowach w schronisku dla bezdomnych, do którego trafiłem po przyjeździe do miasta. (…).
Drodzy czytelnicy. Nie pozostaje wam nic innego tylko otworzyć tabliczkę czekolady i tę książkę.
Diabła rozszyfrujecie sami.
Pozdrawiam
